Początek wydawał mi się mocno chaotyczny i zbyt sensacyjny, jak jakieś podrzędne amerykańskie kino akcji, ale od połowy zaczęła się prawdziwa historia, wciągająca i zgrabnie opowiedziana. Pojawia się dramat i rys biograficzny, w bohaterze widzimy prawdziwego człowieka i obserwujemy autentyczną historię nabierającą cech autentyczności . Dlatego spokojnie daję 8/10